Zdawałoby się, że z moich krótkich włosów nic nie da się zrobić, prócz kucyka i francuza. A tu prosze... Taki sobie koczek francuski :) Może jeszcze nie dopracowany, ale jest :) Jaka miła odmiana dla kucyka :P
Z przodu były fajnie podniesione i to bez tapirowania! :) Ta fryzura trzymała mi się cały dzień bez żadnych poprawek! Oczywiście nie potrafię jej odtworzyć. Tzn. niby potrafię, ale tak nieudolnie, że za każdym razem ze złością ją rozwalam :P
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz