sobota, 9 lipca 2011

Notka dwudziesta czwarta.

Dziś mix włosowo-pazurkowy. Ledwo pazury mi zaczęly odrastać, to na skutek stresu się rozdwoiły i musiałam je obciąc :( no tragedia. może jak dożyje wakacji koncem lipca to szpony się wezmą do życia :)





Niestety aparatu nie mam :P Więc zdjęcia z komóry.









I jeszcze trochę zabaw z włosami :) muszę zakryć twarz! jeszcze jakiś psychopata mnie wrzuci do zalewu na Zakrzówku... ehh. strach wychodzić z mieszkania w tym Krakowie.

nie mogłam się oprzeć, musiałam zrobić głupi wyraz twarzy :D

kokardka ;]

francuz

troche inny francuz, z kokonem :)


No. na dziś wystarczy :)

paaa! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz