piątek, 16 marca 2012

67.

Skuszona zdjęciami Marchewkowej na Fb, upiekłam muffinki kawowo-cynamonowe :) Wyszły puszyste, mięciutkie i wilgotne - pycha! Z Marchewkową zastanawiałyśmy się, w jakiej postaci można by upchnąć czekoladę do środka. Ona dała całe kostki, ja czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Pod koniec pieczenia moje muffinki "rzygały" troszku czekoladą :P Co nie zmienia faktu, że są wyśmienite! :) A jak pachną.... mmm  :)

Muffinki cynamonowo-kawowe

250g mąki
2 łyżeczki cynamonu
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
130g cukru
1 jajko
80ml oleju roślinnego
250g jogurtu greckiego
75ml zaparzonej i ostudzonej kawy
biała czekolada

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli lub nie :P Jak kto woli. Mieszamy składniki suche. Miksujemy osobno składniki mokre. Do mokrych suche, mieszamy/miksujemy. Do foremek łyżkę ciasta, na to kawałek czekolady, przykrywamy znów ciastem. Piec 20-25min. w temp. 180st. Mnie wyszło 14 muffinek.





Zakupiłam też kubki, żeby moja Latte lepiej wyglądała :D Na zdjeciu Latte zrobiona dobrze, powolutku i Cappuccino, gdy kawę wlewa się za szybko lub gdy jest ona chłodniejsza od mleka :P




A na sam koniec Lykke Li :)



Miłego weekendu! :D

1 komentarz:

  1. Muffinki wyszły świetne! Bardzo się cieszę, że Ci smakowały.
    Ja teraz zamierzam upchnąć w nie po dwie kostki - jedną biała i jedną mleczną. Zobaczymy, co też z tego wyjdzie ;].

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń