Drodzy państwo dziś muffinki, z przepisu ze strony Moje Wypieki. Przepis jest na 1 porcję, czyli ok.12 muffinek, dlatego ja zrobiłam z 2 porcji. Szybkie i proste do zrobienia. Polecam!
Muffinki marmurkowe!
280g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
115g cukru
2 jaja
250ml mleka
6łyżek oleju
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 łyżki kakao
Wszystkie "suche" składniki, prócz kakao, wymieszać z jednej misce. w drugiej zaś zmiksować "mokre" składniki. Potem do mokrych dosypujemy suche i mieszamy do połączenia składników. Ciasto dzielimy na 2 części, do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Do foremki najpierw łyżkę jasnego ciasta, potem ciemne - dowolna inwencja ;) Pieczemy 20min. w 200°C. To są grzeczne muffinki, nie kipią z foremek, więc można wlać ciasto prawie po brzegi :)
Smacznego! :)
Dziś też świeżo upieczona mama, czyli moja siostra, obchodzi urodziny. Wszystkiego najlepszego! :)
wtorek, 7 sierpnia 2012
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
106.
Upał dzisiejszy był nie do zniesienia. W sumie nadal jest gorąco... Mogłoby popadać, okropna susza.
Dziś fryzurka. Kiedyś już robiłam na włosach podobne ślimaczki, tym razem nieco inne, ale również zainspirowane tym filmikiem -> Let'sMakeItUp!
Zdjęcia marnej jakości, fatalnej wręcz, zrobione telefonem. Ale aparat ciągle jest używany przez siostre, do obfotografowywania swego Brysia ;)
Pobawiłam się też lokówką i wyszły mi piękne loki. Jednakże w tym upale... No wiecie, nie przetrwały..
Jutro przepis na muffinki marmurkowe, nie przegapcie! ;)
Dziś fryzurka. Kiedyś już robiłam na włosach podobne ślimaczki, tym razem nieco inne, ale również zainspirowane tym filmikiem -> Let'sMakeItUp!
Zdjęcia marnej jakości, fatalnej wręcz, zrobione telefonem. Ale aparat ciągle jest używany przez siostre, do obfotografowywania swego Brysia ;)
Pobawiłam się też lokówką i wyszły mi piękne loki. Jednakże w tym upale... No wiecie, nie przetrwały..
Jutro przepis na muffinki marmurkowe, nie przegapcie! ;)
środa, 1 sierpnia 2012
105.
Ciocia jest bardzo zajęta, nie ma czasu na bloga ;)
Przepis na te pyszności miałam zapisany już od roku, ale wciąż jakoś nie było okazji. W końcu udało mi się go zrealizować. Przepis pochodzi ze strony W Kuchni Usagi.
Czekoladowe serniczki z kremem i borówkami
na serniczki (ok. 30sztuk mi wyszło, ale ja mam małe foremki):
1kg sera 3-krotnie mielonego (ja użyłam Presidente)
4 jajka
5 łyżek mąki ziemniaczanej
6 łyżek kakao
150g cukru (można dosłodzić, jak kto lubi)
2 łyżki oleju roślinnego
Mąkę, cukier i kakao mieszamy razem w małej misce. Osobno w dużej misce ucieramy ser z jajkami, potem stopniowo dodajemy zawartość małej miski. Ucieramy na gładką masę. Na końcu dopiero dodajemy olej, dobrze wymieszać. Piekarnik nagrzewamy do 180st.C. Foremki na muffinki (ja używam silikonowych) można delikatnie w środku przetrzeć olejem. Nakładamy masę serową, mniej więcej do połowy wysokości foremki. Pieczemy pół godziny. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy tam serniczki na jeszcze pół godziny. Następnie wyciągamy serniczki i studzimy.
na krem:
200ml śmietany kremówki
250g serka marscapone
80g cukru
Śmietanę ubić z serkiem na puszystą masę, dodać cukier. Miksować aż się dobrze połączą, ale nie za długo. Szprycą wyłożyć na ostudzone serniczki, przyodziać borówkami. Schłodzić w lodówce, min.4h.
Mnie się tak połączyły składniki kremu, że zrobiły się grudy i zrobiło się masło :P ale to moja wina, za długo ubijałam (bo wydawało mi się to mało spójne)... @*&%#%@&@%%!!! A taką miałam ochotę... Koniec końców kupiłam śmietanę w szpreju i też się zjadło ;)
Pozdrawiam! :)
Przepis na te pyszności miałam zapisany już od roku, ale wciąż jakoś nie było okazji. W końcu udało mi się go zrealizować. Przepis pochodzi ze strony W Kuchni Usagi.
Czekoladowe serniczki z kremem i borówkami
na serniczki (ok. 30sztuk mi wyszło, ale ja mam małe foremki):
1kg sera 3-krotnie mielonego (ja użyłam Presidente)
4 jajka
5 łyżek mąki ziemniaczanej
6 łyżek kakao
150g cukru (można dosłodzić, jak kto lubi)
2 łyżki oleju roślinnego
Mąkę, cukier i kakao mieszamy razem w małej misce. Osobno w dużej misce ucieramy ser z jajkami, potem stopniowo dodajemy zawartość małej miski. Ucieramy na gładką masę. Na końcu dopiero dodajemy olej, dobrze wymieszać. Piekarnik nagrzewamy do 180st.C. Foremki na muffinki (ja używam silikonowych) można delikatnie w środku przetrzeć olejem. Nakładamy masę serową, mniej więcej do połowy wysokości foremki. Pieczemy pół godziny. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy tam serniczki na jeszcze pół godziny. Następnie wyciągamy serniczki i studzimy.
na krem:
200ml śmietany kremówki
250g serka marscapone
80g cukru
Śmietanę ubić z serkiem na puszystą masę, dodać cukier. Miksować aż się dobrze połączą, ale nie za długo. Szprycą wyłożyć na ostudzone serniczki, przyodziać borówkami. Schłodzić w lodówce, min.4h.
Mnie się tak połączyły składniki kremu, że zrobiły się grudy i zrobiło się masło :P ale to moja wina, za długo ubijałam (bo wydawało mi się to mało spójne)... @*&%#%@&@%%!!! A taką miałam ochotę... Koniec końców kupiłam śmietanę w szpreju i też się zjadło ;)
![]() | |
niestety zdjęcia z telefonu.. |
Pozdrawiam! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)