środa, 12 grudnia 2012

132.

Postanowiłam upiec coś ambitnego :) Skusiłam sie na "ciasto jajka sadzone" wg przepisu Domowe-wypieki. Zajmuje dużo czasu, głównie ze względu na czekanie, aż ostygnie budyń, ciasto, potem całość... więc trochę się to ciągnie. Ale efekt cieszy oko :)

Ciasto jajka sadzone:
masa budyniowa:
2 budynie waniliowe bez cukru
80g cukru
750ml mleka
500g gęstej śmietany (12%)

ciasto:
150g margaryny Kasi
150g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
szczypta soli
3 jajka
300g mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki mleka

"jajka":
700g moreli z puszki
3 łyżeczki żelatyny


Zaczynamy od budyniu. 2 szklanki mleka zagotować. W reszcie mleka rozpuścić budynie i cukier. Dodać do gotującego się mleka, szybko mieszając, żeby nie zrobiły sie grudki. Gotować ok.1min. aż budyń zgęstnieje. Pozostawić do ostygnięcia, najlepiej przykryty z góry folią spożywczą, wtedy nie zrobi sie kożuch. W oryginalnym przepisie po ostygnięciu należy trzepaczką wmieszać śmietanę. Nie wiem czy to do końca dobry pomysł, bo masa robi się rzadka... Następnym razem chyba jednak sam budyń dam na ciasto...

Przygotowujemy ciasto. Najpier miękką margarynę, cukier i cukier waniliowy ubijamy mikserem "na jasną, puszystą masę". Dla mnie oznacza to: jak margaryna przestanie tak charakterystycznie "klikać" podczas mieszania ;) Dodać szczyptę soli. Dalej miksując dodawać po 1 jajku, każde jajko pomiksować tak z minutę.
W osobnej misce mieszamy mąke i proszek do pieczenia. Zmniejszamy obroty miksera do średnich i  dodajemy porcjami mąkę na przemian z mlekiem. Nie miksujemy długo, tylko do połączenia składników.
Ciasto wyłożyć do formy. Oryginalnie przepis jest na forme 30x40cm, ja mam ok. 20x30 i bez problemu się zmieściło. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 15-20min. aż do suchego patyczka, w temp.180st.C. Ciasto pozostawić do ostygnięcia.
Przyznam się szczerze, że takiego ciasta nigdy nie robiłam, jest w smaku... hmm... osobliwe ;) Ale dobre.

Morele odsączyć z soku, który wykorzystamy za chwilę.

Na zimne ciasto wykładamy masę budyniową, a na to układamy nasze żółtka, czyli morele, wypukłą stroną do góry. Pieczemy w nagrzanym piekarniku kolejne 15min. w 180st.C. Ciasto musi być zimne przed kolejnym krokiem.

Żelatynę rozpuszczamy w szklance soku, pogrzewamy aż całkowicie się rozpuści. Następnie wystudzony sok wylewamy na ciasto, dokładnie oblewając wszystkie "żółtka". Na moją foremkę wystarczyło pół szklanki soku. Też nie ma co za dużo dawać tego soku, że morele jednak wystawały. Ciasto wkładamy na noc do lodówki.

Generalnie ciasto nie jest trudne, tylko czasochłonne. Więc jeśli chcecie je mieć na sobotę do kawy, to zróbcie ciasto w piątek.


Smacznego :)


ciasto

ciasto z budyniem

ciasto z budyniem i morelami

po upieczeniu

po zalaniu sokiem

po nocy w lodówce, gotowe do jedzenia :)

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz