Projekt 'różana kula' został ukończony :) Mam nadzieję, że efekt się podoba!
Dużo zdjęć, bo strasznie mi się podoba ta kula. W planie mam jeszcze kilka, ale to może po sesji :P Ogromnie pracochłonna taka kula.
No to chwalenia się ciąg dalszy. Pod choinkę dostałam od Mego Kochanego Narzeczonego wagę kuchenną, cobym mogła jeszcze więcej ciast piec (i dalej tyć :P ).
Wiem, wiem, bałagan na biurku, ale się uczyłam do kolosa :P
A na koniec mój własny prywatny trylobit :) Na zajęciach robiliśmy odlewy :)
Zaliczyłam pierwszy egzamin na 5, więc w nagrodę pewnie upiekę sobie jakieś ciasto. Musze jeszcze przekopać blogi kulinarne i znaleźć to, na co mam smaka. A na co mam smaka, to jeszcze sama nie wiem :)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz