No to zaczęła się wiosna, na dobre! Nawet czas zmienili, kradnąc mi godzinę snu. Nie wspomnę ile kot mi kradnie :P Co noc budzi mnie o 5 i tak długo wrzeszczy i rozwala mi pokój, aż nie wstanę i nie dam mu jeść. Cap. Po zmianie czasu dziś obudził mnie o 6. I niby powinnam się cieszyć, że obudził mnie nieco później?! Ech.. Ten sierściuch się nie uciszy, nawet pod groźbą ucięcia ogona....
Ale dość o kocie. Przepis na gorącą czekoladę już podawałam, więc nie będę się powtarzać. Jedyne, co ulepszyłam robiąc ją po raz kolejny to to, że dodałam bitą śmietanę! Nie będę może lepiej wspominać o ilości kalorii... ;)
Skombinowałam sobie też na głowie nowy fryz, jednakże jest on niedopracowany jeszcze, więc pokaże tylko przedsmak :) Musze dojść do perfekcji przed świętami :)
Taki sobie ślimaczek :)
Miłej niedzieli!
wygląda apetycznie, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń