sobota, 21 kwietnia 2012

78.

Kolejna recenzja. Tym razem biorę na tapetę korektor.

Żółty korektor do twarzy Delia Mineral Velvet-Skin

jeszcze nie widzi..

ooooo, co tooooooo..

chapsiu, chapsiu! :)
Producent obiecuje:

Mineralny korektor o żółtym odcieniu tuszuje cienie pod oczami, ujędrnia
i zwiększa naprężenie zwiotczałych powierzchni skóry. Przy regularnym stosowaniu cienie i worki pod oczami stają się coraz mniejsze a skóra bardziej jędrna.

Składniki aktywne:
• ekstrakt z arniki działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, poprawia krążenie krwi,
• kofeina poprawia ukrwienie skóry i mikrocyrkulację, przywraca zdrowy koloryt.


Korektor w tubce, o pojemności 10ml. Wydaje się, że to mało. Ale biorąc pod uwagę jaką odrobinę potrzeba do zakrycia cieni pod oczami  + ewentualne 'niespodzianki', śmiem stwierdzić, że starczy mi na lata... Więc jest na pewno bardzo wydajny. Tubka ze zwężoną końcówką, więc nie wylewa się pół litra i nie marnuje, tylko tyle ile potrzeba :)

Konsystencja.. hmm. Jakby mus. Taki bardzo delikatny kremik, a nie lejąca ciapryga. Bardzo mi się podoba jego zapach, taki delikatny.

Kolor żółty jak nazwa jego głosi :P Z moim odcieniem skóry ładnie współpracuje.


Sposób użycia: wklepać albo wetrzeć, jak komu pasuje.

Moja opinia? POLECAM :) Kupiłam go pod wpływem pozytywnych opinii na wizażu i jestem bardzo zadowolona. Nie mam wielkich cieni pod oczami, więc korektor Delii bardzo dobrze sobie z nimi radzi. Dodatkowo stosuje go też na wszelkie krosty i zaczerwienienia i również sprawdza się rewelacyjnie, po prostu wtapia się w skórę. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym musiała w ciągu dnia go poprawiać. Chociaż nie wiem jak to będzie w upale :P Czy wzmocnił mi ściany naczyń krwionośnych to nie wiem, bo angiografii nie robiłam :) Ale jeśli chodzi o koloryt skóry, to wydaje mi się, że cienie nieco się zmniejszyły. Ale może to tylko siła sugestii ;)
Z minusów tylko jedno, że podkreśla suche skórki (ale to chyba robi każdy korektor czy inne kolorowe mazidło). Dlatego przed aplikacją najpierw wsmarowuje sobie krem. W zasadzie to żaden minus - taki minus to nie minus :P ;)
Jeśli kogoś to interesuje - zawiera parabeny. i to aż 5 różnych! Jak większość kosmetyków, niestety..


nie, nie wiem czemu sie to nie chce obrócić :P ktoś ma pomysł?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz