Kłopotu znacznie mniej z obiadem przy okazji. Mięsko pokroić, ewentualnie zrobić roladki nadziewane, warzywa opłukać, pokroić i do parowaru. Obiad sie gotuje, a my możemy trwonić ten czas w dowolny sposób :)
Przy okazji mój parowarowy obiad:
Rolada z kurczaka nadziewana szparagami konserwowymi, serem żółtym i pistacjami :) Wsadziłam co było pod ręką i wyszło pyszne. Przyprawione curry i kurkumą. Młode ziemniaczki w mundurkach posypane przyprawą oraz zielona sałata z jajkiem, polane jogurtem naturalnym. Nawet Narzeczonemu smakowało parowane jedzenie :)
Drugi obiad:
Również rolada z kurczaka ze szparagami i serem, ale zamiast pistacji dałam pieczarki. Kilka pieczarek również uparowałam. Ziemniaki tym razem bez mundurków. A liść sałaty polany jogurtem naturalnym. Yummy! :)
Oprócz tego, robiłam jeszcze mus jabłkowo-gruszkowy w parowarze, kurczaka z sosem słodko kwaśnym, jak również gotowałam jajka :)
Warto zainwestować w parowar :) POLECAM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz