wtorek, 3 lipca 2012

97.

Niedzielny obiad. Upał.... Cała kuchnia zawalona... Wygladała tak:






Bez parowaru się nie obejdzie! :) Ziemniaczki posypane szczypiorkiem, marchewka z groszkiem, koko z pieczarkami i serem, a do tego smażona cukinia w panierce.




Cukinia smażona:
Niedużą cukinię umyć, pokroić w plastry grubości ok.1cm lub mniejsze. Można obrać, ja akurat zrobiłam mozaikę :) Posypać solą, żeby puściła soki. Potem odsączyć papierowym ręcznikiem. Rozkłócić jajko, dodać do tego sól i pieprz. Plastry moczyć w jajku, a następnie panierować w bułce tartej. Smażyć na oleju z obu stron na złoto-brązowy kolor. Ja po usmażeniu dodatkowo odsączałam nadmiar tłuszczu.
Bardzo dobra jest taka smażona cukinia, ale brakowało mi kropki nad i. Myślę, że dobrze byłoby ją polać sosem czosnkowym lub koperkowo-ogórkowym. Następnym razem tak  zrobię :)




Pychota! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz