piątek, 28 grudnia 2012

134.

Skończył mi się krem do twarzy... Chciałam spróbować cos nowego, więc pół godziny ślęczałam w rossmanie. aż w końcu wybrałam krem NoniCare Garden of Eden :P
Skusiłam się, bo ma dużo naturalnych ekstraktów, w tym sok z owocu Noni, a kiedyś ten sok piłam na odpornośc, więc zaryzykowałam. Ma jakieś tam standardy naturalności itp.
Tubka o pojemności 50ml, wygodne dozowanie produktu.
Niewielka ilośc kremu potrzebna, bardzo dobrze sie rozsmarowywuje i czyni skórę gładką.
Zapach.. ciężko mi określić, ale nie drażniący.  
Konsystencja rzadkiego kremu.
Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, silikonów ani parafiny.
Załaczam analizę składu. Martwi mnie wysoka komedogenność 2 składników, ale zobaczy jak się będzie sprawdzać. Mam nadzieję, że OK :)

http://kobietamag.pl/miekkie-gladkie-usta-promienna-cera-owocowa-pielegnacja-twarzy-garden-eden-noni-care/ 

Analiza składu www.cosdna.com


Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz