niedziela, 23 września 2012

112.

Kombinowałam ostatnio z jakimś wzorkiem na paznokcie. Chciałam coś pomiędzy frenczem a kolorowym zygzakiem. Bez żadnych specjalnych przyrządów czy też szablonów, zmalowałam kanciasty frencz, w lawendowym kolorze. Dodałam białe kropy i gotowe :) Zdjęcia niestety tylko z telefonu.

ech,szkoda że nie widać tego zygzaczka...



Nieco później zmalowałam w tym samym stylu frenczyk, ale z użyciem innych kolorów.


tu troszkę widać zygzak :)

Niebawem znów będę się tak bawić, jednak tym razem zrobię lepsze zdjęcia.
Pozdrawiam!

sobota, 15 września 2012

111.

No bo czy ja mam czas na bloga??? Nie mam obecnie!
Wrzucam paznokcie, które udało mi się kiedyś zmalować w wolnej chwili. Fuksja i pieczątki. Ale to dawno było, jeszcze przed Nail Tekiem.



Chyba kiedyś już coś podobnego wrzucałam.. A co tam ;)
Pozdrawiam!

piątek, 14 września 2012

110.

Ta recenzja już dawno powinna się pojawić, ale wiecie jak u mnie ostatnio krucho z czasem.. Więc dziś parę słów o Płynie do kąpieli Babydream, stosowanego jako szampon.
Pierwsze co ciśnie mi się na usta, to porównanie z Babydream fur Mama z tej serii. I naprawdę dla mam płyn jest lepszy :P
Zapach... No nie zachwyca.
Konsystencja gęstawa :P Kolor żółty, przezroczysty.
Pieni się o niebo lepiej niż B.fur Mama! Owszem, myje ładnie włosy, ale też je plącze..
Nie przyspiesza przetłuszczania, ani go nie spowalnia.
Nie ma parabenów i ciężkich chemikaliów, więc nie podrażnia. Jest bardzo delikatny.

Generalnie, ze względu na większą ilość składników odżywczych, wolę Babydream fur mama. Ale znów ten niebieski lepiej się pieni... No nie wiem, chyba po kosmetyku dla dzieci nie można się spodziewać wielce bogatego składu, żeby nie podrażnić tej delikatnej skóry. Więc w zasadzie nie mam się co czepiać. Jednakże nie jestem już małym berbeciem, więc następnym razem kupię ten różowy.





Polecam kupić obydwa Babydreamy i ocenić samemu, który lepszy ;)
Pozdrawiam!



P.S. Troche lakoniczna ta recenzja, ale czasu brak. A niektórzy mi wypominają, że nie ma nic nowego na blogu :P Więc się staram coś jednak skrobnąć ;)
Na dziś: Andre Rieu                      Kocham tego Pana!

środa, 12 września 2012

109.

Znacząco spadnie teraz liczba postów z jakimiś fryzurami, bo włosy skróciłam. O jakieś... 20cm. Ale nie radziłam sobie już z nimi kompletnie, plątały się jak szalone i nie sposób było je rozczesać. Więc postanowiłam radykalnie pozbyć sie problemu :) Jaka ulga! I jak lekko na głowie! :)

Przedtem miałam taaaakie długie włosy:


A teraz mam takie:



Da się zrobić kucyka, a nawet francuza :) Tylko grzywka trochę za krótka, wyskakuje zza ucha i mnie drażni. Więc ją spinam na czubku głowy i po sprawie.

Od października blog odżyje, bez obaw.   ;)

Pozdrawiam! :)

wtorek, 11 września 2012

108.

Kiedy zaczynałam przygodę z blogowaniem, moje paznokcie były mocne i długie, a to wszystko dzięki Nail Tekowi :) Ale niestety przesadziłam z długością... i po prostu zaczęły pękać po bokach.. Nigdy potem już nie udało mi się wyhodować aż tak długich paznokci.

Używałam Nail Tek Intensive Therapy II, bo mam słabe, łamliwe i rozdwajające się paznokcie. Maziałam szpony zarówno lakierem bazowym z Nail Teka, jak i odżywką. Ta baza jest.. śmierdząca przede wszystkim :P A po drugie, szybko gęstnieje. Na paznokciu wysycha błyskawicznie, pozostawiając matową, nieco szorstką płytkę. Odżywka też dosyć szybko schnie, jest całkowicie bezbarwna i równie śmierdząca.

Na czym polega kuracja? Należy pomalować paznokcie lakierem bazowym, następnie pomalować zwykłym lakierem, jaki się nam tylko podoba, a całość trzeba przymalować odżywką Nail Tek. Codziennie pokrywa się paznokcie kolejną warstwą odżywki. I tak przez ok. tydzień. Jeśli lakier odłazi już po 5 dniach, to należy zmyć go bezacetonowym zmywaczem (u mnie różowy zmywacz Isana z Rossmanna) i zabawa zaczyna się od początku. Czasem wytrzymuje dłużej :) Pamiętam, że moje paznokietki wyglądały dobrze nawet po tygodniu :) Zależy co się robi.

Po 2 tygodniach mniej więcej regularnego używania Nail Teka moje paznokcie wyglądają tak:





Przede wszystkim błyskawicznie urosły i zrobiły się twarde :) Więc Nail Tek działa! :)

Jak będę mieć czas, to wrzucę zdjęcia jakiegoś manikiuru. Na razie wykopki, ciociowanie i potworny ból gardła absorbują mnie absolutnie w 100%.
 Pozdrawiam!