piątek, 18 stycznia 2013

140.

A może takie cóś, z wykorzystaniem hairagami? Maryś, co powiesz? :) Od razu mówię, że to prototyp, temu taki trochę luźny splot francuza (się rozwalił, nooo), a druga sprawa, że hairagami nie chciało współpracować.. Generalnie do połowy ma być francuz, potem koczek. Tylko kurde nie wiem czy tej gumki od kwiatuszka nie bedzie widać..





Kurde nie wiem no... Pewnie jutro jakbym się nie wiem jak starała, to francuz się rozwali i hairagami znów mnie będzie wkurzać... Chyba zostane przy tej pierwszej fryzurze.


W przyszłym tygodniu pojawią się paznokietki, fryzurka, może make-up i sukienka :) Sprawdzajcie :)
A już jutro przepis na moją zapiekankę! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz