Witajcie w Nowym Roku! :) Wieeem, wczas :P No nie miałam czasu, słowo daję! Ale troszkę go teraz znalazłam. Jak już wspominałam w zeszłym roku - przez pracę moje pazurki są w stanie tragicznym. Zamalowałam je i próbuje trochę wyhodować na długość, ale generalnie ciężka z tym sprawa... W czwartek zdradzę samą siebie, a zobaczycie sami w jaki sposób.
Żeby nie było, że blog umarł - macie! Pazury, powiedzmy że ombre, czarno-niebieskie. Trochę podrosły. Widać odrost jak byk w sumie :P I strate końcówki. Ehh...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz